To pierwszy taki przepis w historii naszego bloga – ola boga.
Dla tych, którzy nie muszą rezygnować z glutenu, ani jaj, a ich głowy są spokojne gdy na talerzu znajdzie się coś słodszego niż zwykle, co niekoniecznie trzeba nazywać cheat mealem...
W pełni glutenowe i jajeczne cynamonki, a więc niepodobne do naszych przepisów. Na potrzeby pewnego eksperymentu, jednak nie o nim dziś mowa.
Na pewno przeczytacie o nim w swoim czasie w dziale - biblioteka Body Idea :)
Najważniejsze teraz są bułeczki, które podobno okazały się przecynamonkami.
Są banalne w wykonaniu, ochoczo rosną i rozsiewają piękny zapach cynamonu i przypieczonego cukru w całym domu.
WYKONANIE:
- Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku, dodajemy zmielony ksylitol, dokładnie mieszamy.
- Dodajemy masło w temperaturze pokojowej i pozwalamy mu się rozpuścić w mleku.
- Przesiewamy mąkę, dodajemy sól, ziarenka z laski wanilii, 2 jaja.
- Dokładnie mieszamy
- Wlewamy przestudzony mleczy rozwtór do sypkiej mieszanki i dokładnie mieszamy.
- Wyrabiamy dłońmi ciasto i pozostawiamy w przykrytej ręcznikiem misce na 1h do wyrośnięcia.
- Po tym czasie wałkujemy ciasto, staramy się zrobić to równo – jak widać mnie nie wyszło ;)
- Przesypujemy na ciasto wymieszany cynamon z cukrem i dokładnie rozprowadzamy pozostawiając jeden brzeg wolny – do zawinięcia.
- Kroimy ciasto w plastry i zawijamy w ślimaczki.
- Układamy na blaszce i ponownie pozostawiamy na 1h do wyrośnięcia.
- Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 20 – 22 minuty.
- Pozostawiamy do wystygnięcia.
- Jeśli zdążycie można zrobić polewę z lukru ;) - jeśli nie - nie trzeba - i tak smakują :)
SMACZNEGO