Menu

Bike TransAlp 2022 – dzień 6 – San Martino Di Castrozza – Lavarone

8 sierpnia 2022
Bike TransAlp 2022 - dzień 6 - San Martino Di Castrozza - Lavarone

Relacja z szóstego dnia wyścigu Bike TransAlp 2022 – San Martino Di Castrozza – Lavarone

Szósty dzień wyścigu Bike TransAlp 2022 rozpoczął się soczyście i zimno. Noc, po trudnym piątym etapie była bezsenna (dlaczego? posłuchaj w #87 odcinku podcastu Paliwo z Roślin) i nie zdążyliśmy się zregenerować. Z perspektywy czasu, wspominając wszystkie wydarzenia, śmiejemy się w głos, ale wtedy nie było nam do śmiechu. Jak widać – spaliśmy w czapkach, bluzach i długich spodniach. Nie mieliśmy ogrzewania, prądu, wody. Całe szczęście ryż ugotowałam dwa dni wcześniej, więc mogliśmy zjeść śniadanie.

 


Ależ oczywiście, że poranek był energetyczny! 🙂

W moim podcaście Paliwo z Roślin usłyszycie, że dzień szósty był bardzo rześki i chłodny. Zatem, by dodać energii musieliśmy potańczyć przed kamperem. Tak, to dodało siły, energii i mocy, by stawić czoła trudnościom przedostatniego dnia Bike TransAlp. Przyjrzyjcie się co trzymam w dłoniach – do ryżu pasują wafle kukurydziane, ależ oczywiście!

 


Nie, nie noszę tak wysoko skarpet – chciałam się wtedy ogrzać 🙂

Zdjęcie na mecie dla kontrastu. Tutaj zmęczony, naprawdę zmęczony szóstym dniem Bike TransAlp – Radek. Tego dnia wykonał dla nas mega pracę. Odstawiłam dumę na bok i prosiłam o większą pomoc, której unikałam przez całe 5 poprzednich dni ścigania w Alpach. Radek jej nie skąpił, więc na metę do Lavarone dojechaliśmy dzięki niemu, co przypłacił jak widać totalną niemocą. Temperatura, długa i wymagająca trasa, ostre kamieniste zjazdy to tylko przedsmak przygód i miejsc, o których opowiadamy w #87 odcinku podcastu Paliwo z Roślin

 

Ratowałam Radka piwem bezalkoholowym – pomogło
 

Szósty etap Bike TransAlp 2022 – San Martino Di Castrozza – Lavarone

Trasa rozpoczęła się od przejazdu przez nadal pokryte cieniem miasteczko San Martino Di Castrozza i doprowadziła nas do kolejki… Tak, do kolejki, którą stworzyli uczestnicy Bike TransAlp. Pionowa ściana, po której wjazd nie był możliwy. Czas upływał, a wraz z nim moje siły, które jeszcze na starcie wydawały się być w wystarczającej ilości.

Szóstego dnia na Bike TransAlp czekało na nas:

  • 116,83 km
  • 3.089 m up
  • poziom trudności trasy 5/5 – zdecydowanie tak!

Pisałam już w relacjach i mówiłam w podaście Paliwo z Roślin, że było ciężko? Rety, szósty dzień dał się nam ostro we znaki! Jak bardzo? Posłuchaj 87 odcinku.

 



Bike TransAlp 2022 szósty dzień 08.07.2022
 

San Martino Di Castrozza – Lavarone – szósty dzień Bike TransAlp 2022

Lodowaty start w San Martino Di Castrozza i upał po drodze do Lavarone. Sól na zegarku i zaklejone krople po izo są dowodem na trudność tego dnia. To garminowe statystyki. Prawie 11 godzin ciągłego kręcenia. Mega zmęczenie bardzo trudnym, szóstym dniem i nakładającym się zmęczeniem dnia poprzedniego. To była prawdziwa kumulacja, którą dało się odczuć na mecie w Lavarone.

 


Bike TransAlp 2022 – szósty dzień wyścigu
i prawie 11 godzin ścigania


Codzienny obrazek – rowery, ciuchy, bałagan – czyli życie na Bike TransAlp 2022 🙂

Wspominałam w #87 odcinku podcastu Paliwo z Roślin, że pochwalę się zdjęciem pięknej opalenizny – oto i ona 🙂 Słońce bardzo nas przypiekło! Ale to nie miało znaczenia, najważniejsze, że mogliśmy się w końcu wykąpać, podłączyć do prądu i zjeść coś gotowanego. Owszem, babka z czekoladą i ziemniaki są super, ale marzyłam o makaronie 🙂 Na zdjęciu ryż i przygotowanie śniadania na siódmy, ostatni dzień ścigania w Bike TransAlp 2022.


wieczorna rutyna na Bike TransAlp – gotowanie kolacji i przygotowanie śniadania na kolejny dzień


Bike TransAlp 2022 – jutro już meta! – szósty dzień wyścigu w Alpach

Mój zegarek podczas Bike TransAlp bił wielokrotnie na alarm o regenerację. Spokojnie, będzie możliwość – już jutro. Wytrzymasz. A teraz trzeba się skupić na kolejnych zadaniach, które na nas czekają. Organizatorzy Bike TransAlp bardzo postarali się o urozmaicenie każdego etapu ścigania. Szósty dzień był bardzo wyczerpujący fizycznie. Długość trasy, suma przewyższeń, często zmieniająca się nawierzchnia. Ach, ten dzień trwał w nieskończoność, ale na mecie odżyłam.

Już na polu namiotowym nie mogłam przestać tańczyć, wygłupiać się i żartować – nie wiem skąd biorę tą energię, może ze słońca? 🙂 Niee!! Ja po prostu kocham się ścigać, a odkryłam to dopiero na Bike TransAlp 2022.

 


zdążyłam z regeneracją?  posłuchaj w #87 odcinku podcastu Paliwo z Roślin


 

Muszę Wam przyznać, że dawno, o ile w ogóle, nie widziałam tak zmęczonego Radka. Mój twardziel, który przez pierwsze 4 dni nie czuł totalnie zmęczenia, 6 dnia Bike TransAlp naprawdę był wyczerpany. Wiedziałam, że to chwilowe. Po tym jak dotarliśmy do pola kempingowego zadbałam o nasze odżywienie i regenerację za pomocą soku z wiśni i niezbędnej suplementacji.

 


O tam! Tam widzę już metę! Radek, widzisz?! 🙂

 

Spodobał Ci się podcastowy wpis? Cudownie! Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz. Dziękuję! Mam jeszcze wiele pomysłów na wsparcie Twojej wiedzy dzięki treściom, które przekazuję w moim podkaście. Chcę dawać Ci lepszą jakość i dbać o Twój rozwój.

-> Wesprzyj proszę mój podcast i zostań moim patronem / patronką na patronite <-

patronite sylwia maksym

Udostępnij

Zobacz także

Newsletter

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowy jadłospis fleksitariański na 2000 kcal

Unikatowe kody promocyjne, darmowe diety i ebooki oraz najważniejsze informacje dotyczące diety roślinnej i sportowej w pigułce - to wszystko otrzymasz zapisując się na mój newsletter!

Zgoda(wymagane)