Seleryba – czyli ryba z selera – nie tylko dla wegan

No to daliśmy się nieźle oszukać… a właściwie tylko połowicznie 🙂 Ja byłam pewna, że „to nie wyjdzie”, a Radek zapytał czy to mintaj? 🙂

Seleryba – czyli ryba z selera

Przepisów na selerybę w sieci krąży mnóstwo. Jak zwykle naczytałam się i naoglądałam i wybrałam swoją wersję, która błyskawicznie zrodziła się w głowie.

Seleryba jest doskonałą alternatywą dla osób, które nie lubią ości, a także dla wegan, którzy ze swojego menu wykluczają ryby. Jest również ciekawym smaczkiem dla wszystko jedzących – w końcu wszelkie smaki należy próbować 🙂
Dla nas to fajna opcja, szczególnie gdy odstawiłam całkowicie mięso, a po ryby sięgam sporadycznie.

Przejdźmy do przepisu:

Seleryba – czyli ryba z selera – nie tylko dla wegan

WYKONANIE:

• Seler umyj i obierz, pokrój na mniejsze kawałki, najlepiej półksiężyce
•  Zagotuj w dużym garnku wodę, dodaj do niej sos sojowy, sos rybny, liść laurowy, kumin, 1 połamany arkusz nori, sól, pieprz
•  Wrzuć do wody seler i gotuj ok 20 – 25 min ( w zależności od grubości i wielkości plastrów) – seler nie może się rozgotować, musi być jędrny
•  Wyjmij seler z wody i pozostaw do wystudzenia
•  Przygotuj panierkę – zalej wrzątkiem zmielone siemię i mieszaj do powstania gęstej papki, dodaj przyprawy
•  Do drugiej miseczki wsyp płatki jaglane, również z przyprawami – nie podaję proporcji płatków i siemienia bo wszystko zależy od wielkości selera i ilości kawałków, które pokroisz
•  Potnij arkusze nori w równe plastry, owiń nimi kawałki selera
•  Obtaczaj w siemieniu i płatkach i smaż na rozgrzanym oleju
•  Jeśli nie usmażysz wszystkich kawałków możesz je zamrozić

Ryba – co nawet widać na zdjęciach naprawdę przypomina rybkę – i w wyglądzie i w smaku
Idealnie komponuje się z kiszoną kapustą z oliwą i pieprzem

SMACZNEGO