Menu

Jaak planować zakupy i gotowanie by oszczędzić czas i pieniądze?

6 sierpnia 2020
Jaak planować zakupy i gotowanie by oszczędzić czas i pieniądze?

Witaj w kolejnym wpisie z cyklu #zapytajdietetyka

Dziś bierzemy na tapetę niesamowicie ważny temat, jakim jest organizacja we własnej kuchni! Gotowanie i planowanie, umiejętne dobieranie produktów podczas standardowych zakupów. Jak kupować, by nie marnować i nie wyrzucać. W jaki sposób jeść mądrze i wspierać zdrowie, ciało, ale i środowisko? Zapraszam do dzisiejszego wpisu!

 

Planowanie zakupów

Dobra ogranizacja i planowanie to podstawa. Dotyczy wszystkich sfer naszego życia. Musisz zaplanować swój rozwój, edukację, życie! Ale także i zakupy, czy podział obowiązków dotyczących sprzątania. Przy chęci prowadzenia zdrowego stylu życia, przygotowanie posiłków i pełnowartościowe odżywianie jest kluczowe.

 

Przedstawię Ci kilka rad, według których planuję gotowanie, robię zakupy, a także organizuję swoją lodówkę czy zamrażarkę.

 

JAK KUPOWAĆ?

Szybko i z listą potrzebnych składników. Na pewno wielokrotnie zdarzyło się, że w koszyku zakupowym lądowały niepotrzebne produkty… posługując się listą po prostu tego unikniesz. Nie, Twoje pierwsze świadome zakupy nie bedą szybkie! Musisz nauczyć się czytać skład, etykiety, wybierać świadomie – a to wszystko wymaga czasu, który wraz z Twoją wprawą będzie się skracał.

 

ZAKUPY INTERNETOWE

Produkty suche jak mąka, ryż, kasza, makarony, bakalie, orzechy kupuję raz na 1-2 miesiące i zamawiam je przez internet. Po pierwsze nie muszę stać w kolejce do kasy, a wcześniej biegać z koszykiem po sklepie, po drugie produkty zamawiane przez internet są zazwyczaj tańsze, po trzecie w moim koszyku nie ma niepotrzebnych produktów, a to wszystko dostarcza kurier, bądź odbieram w paczkomacie.

 

Rewelacja! Gdzie kupuję? Jeżeli czytacie mojego bloga czy śledzicie profil na Instagramie lub facebooku to wiecie, że stałym ukochanym moim miejscem jestem www.krukam.pl – znajdziecie tu wszystko, co powinno się znaleźć w kuchni. Od przypraw, poprzez oleje i oliwy, aż do orzechów, bakalii i mąk.

 

Sieciówki, warzywniach, internet – gdzie kupować?

Na bieżąco kupuję owoce i warzywa (czasami 1 raz w tygodniu wystarczy, gdy odpowiednio zaplanuję listę). Poprzednim latem zamroziłam truskawki, borówki, wiśnie i maliny – zimą otwieram tylko zamrażarkę. Kiedy kończą się moje zapasy uzupełniam je względem dostępności (oczywiście podczas jakiejś fajnej promocji). Kupuję na bieżąco sezonowe warzywa i owoce. Jesienią i zimą w moim koszyku znajdują się jabłka, gruszki, marchewki, kapusta, brukselka i buraki, wiosną i latem mnóstwo nowalijek, egzotycznych owoców i wspaniałych owoców jagodowych.

Pieczywo kupuję świeże – uwaga – raz w tygodniu. Kupuję od razu kilka bochenków i zamrażam, to świetny sposób na zachowanie świeżości i pewność, że w domu nigdy nie zabraknie chleba, który można wykorzystać zawsze i na różne sposoby.

Planowanie posiłków

Rozpoczynam od stworzenia listy posiłków dań głównych, w których motywem przewodnim jest jeden lub dwa składniki. Dajmy na to fasola. Jednego dnia gotuję fasolę (ok 1 kg) i jem ją w różnych postaciach przez cały tydzień.

  • przeważnie robię pastę do kanapek (zazwyczaj 2-3 wersje) : z chili i cynamonem, z czosnkiem i pietruszką, z tahini i oliwą

  • bardzo często robię też kotleciki z fasoli i kaszy jaglanej z mnóstwem ziół

  • przygotowuję danie jednogarnkowe (wszystkie warzywa, które są w lodówce, passata pomidorowa) i dodaję jedynie do tego na bieżąco wybrane węglowodany w postaci ryżu, kaszy czy makaronu

  • wykorzystuję ugotowaną fasolę do sałatki (mix sałat, pomidory, ogórki, brukselka, brokuły itd.)

 

Pamiętajcie, że to przyprawy zawsze grają kluczową rolę, podobnie jak i dodatki. Jednego dnia do ugotowanych / usmażonych / pieczonych warzyw i strączków przygotuj sos pieczarkowy, kolejnego pomidorowy. Możesz też zrobić pesto z ulubionych sałat. Zmieniaj makarony (pełnoziarniste, razowe, z semoliny lub ze strączków).

 

WĘGLOWODANY

Tak, kaszę czy ryż, a nawet i makaron też zazwyczaj gotuję na 2-3, a czasami 4 dni. Weźmy na przykład kaszę jaglaną, gotuję 1 kg i wykorzystuję w następujący sposób:

  • śniadanie: jaglanka z owocami

  • II posiłek: budyń z kaszy jaglanej z wanilią i owocami

  • kasza jaglana z warzywami i strączkami

  • zupa krem z warzyw i kaszą jaglaną

 

No dobrze, inny przykład – makaron z mąki durum:

  • penne z jogurtem sojowym** do tego zmiksowane lub pokrojone owoce, orzechy i syrop klonowy lub miód

  • świderki z makaronu z warzywami i strączkami**

  • lub makaron z sosem pomidorowym i smażonym tofu**

  • zapiekanka makaronowa z warzywami i płatkami drożdżowymi** / serem żółtym

  • zupa z makaronem i warzywami (np. ramen, rosół, wielowarzywna)

 

I co? Łatwe? Można raz gotować, a potem prosto kombinować? Pewnie! 🙂

 

 

PRZYNAJMNIEJ JEDEN POSIŁEK MUSI BYĆ CIEPŁY

Zasadę tą wyniosłam z domu. W dzisiejszych czasach pełnych pośpiechu i gonitwy w pracy i za przyjemnościami jakimi są liczne zainteresowania i hobby, mamy niewiele możliwości spożywania gorących posiłków. Dlatego też uznaję i trzymam się tego, iż nie zawsze muszę zjeść ciepły obiad – wtedy jem ciepłą kolację, lub odwrotnie.

Jeżeli wiem, że wychodzę z domu wcześnie rano i wrócę dopiero po 22:00 to jem ciepłe śniadanie – ot cała filozofia. Szczególnie potrzebna teraz, jesienią i zimą – przyda się organizmowi ciepły posiłek by wspomóc pracę układu trawiennego – ciepły, nie parzący język i dziąsła.

 

A CO JEŚLI ZOSTANIE ZA DUŻO?

  • Za dużo ugotowanych ziemniaków? Zrób innego dnia zapiekankę lub przysmażane na oliwie talarki ziemniaczane

  • Zbyt wiele ugotowanego ryżu? Wykorzystaj go do koktajlu (dodaj owoce, napój roślinny lub mleko, orzechy). Użyj do porannej owsianki (zamiast płatków owsianych) lub zrób super ryżowe ciasteczka (np. z tego przepisu PIEGUSKI RYŻOWE paliwo z roślin)

  • Zostało sporo ugotowanych czy upieczonych warzyw? Zrób zupę krem, zjedz kolejnego dnia

  • Przesadziłaś z ilością upieczonego ciasta czy innych wypieków? Zamroź je – wykorzystasz przy innej okazji

  • Pieczywo, które masz w domu czerstwieje? Zrób z niego grzanki – do sałatki lub zupy krem, usmaż tosty francuskie – z jajkiem i mlekiem bądź w wegańskiej wersji z mąką, siemieniem lnianym i napojem roślinnym.

 

A CO Z PRZYPRAWAMI I ZIOŁAMI?

Koperek, pietruszkę, kolendrę i lubczyk zawsze kupuję latem, siekam i mrożę – wtedy przez cały rok mogę się nimi cieszyć. Pozostałe przyprawy zazwyczaj kupuję pakowane, ale od sprawdzonych dostawców – wspomniany wcześniej www.krukam.pl

 

JAK OSZCZĘDZAĆ?

  1. Kupuj mądrze i świadomie. Nie kieruj się zachciankami! Rób zawsze listę zakupów, planuj swój jadłospis.

  2. Jeśli chcesz zjeść nawet super niezdrową nutellę to kup „porcję na raz” – zaspokoisz głód i zachciankę, a ominie Cię efekt pochłonięcia całego słoika i wydania na niego większej sumy.

  3. Sprawdzaj ceny produktów, porównuj. Przyglądaj się cenówkom – we wszystkich sklepach jest podana cena danego produkty za 100 g – czytaj!

  4. Zamawiaj wraz z innymi osobami! To naprawdę fajne. Często ogłaszam głośno w domu czy wśród znajomych, że ROBIĘ JEDZENIOWE zamówienie i pytam czy jest ktoś chętny – to fajne, dodatkowo podrzuca wiele okazji to wspólnego pałaszowania pyszności wraz z innymi znajomymi.

  5. Szukaj promocji. Jeżeli idziesz do sklepu po ananasa, ale kosztuje dużo, a przeceniony jest melon to kup melona. Nie kupuj według zachcianek. Kup to, co ma aktualnie dobrą cenę i wykorzystaj na różne sposoby. Produkty suche kupuj w większych ilościach – nie popsują się, a Ty nie musisz biegać do sklepu kilka razy w tygodniu.

  6. Nie wyrzucaj!!! Jeżeli zostanie Ci coś na talerzu to przełóż do pojemnika, zjesz na inny posiłek lub dnia następnego. Nie wyrzucaj!

  7. Staraj się nie robić zakupów z pustym żołądkiem! Odruchowo wrzucisz za dużo do koszyka lub też zjesz w pośpiechu bułkę, dociśniesz batonikiem i na górę zalejesz owocowym soczkiem… a w domu czeka kolacja… taaa 😉

 

** strączki i tofu możesz zamienić na rybę lub mięso

** przykłady z jogurtem sojowym możesz zamienić na twaróg chudy lub półtłusty, jogurt naturalny, kefir, maślankę

** płatki drożdżowe możesz zamienić na ser żółty

 

No dobrze, tyle rad, ale czy ja z nich korzystam i dobrze planuję?! Oczywiście! Nigdy nie wyrzucam jedzenia! Tak prezentuje się moja lodówka: tylko to, co potrzebne. Zachcianki jeśli mam to realizuję na mieście i w niewielkich ilościach, to pozwala uniknąć zjedzenia całej blachy brownie 😉

 

 

Mam nadzieje, że moje krótkie porady Tobie pomogą i w pełni dobrze zorganizujesz swoją szafkę i zakupy. Powodzenia! 

A w razie pytań czekam na Twoje komentarze pod postem 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mojej kuchni KUCHNIA

Udostępnij

Zobacz także

Newsletter

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowy jadłospis fleksitariański na 2000 kcal

Unikatowe kody promocyjne, darmowe diety i ebooki oraz najważniejsze informacje dotyczące diety roślinnej i sportowej w pigułce - to wszystko otrzymasz zapisując się na mój newsletter!

Zgoda(wymagane)